Dzisiaj wreszcie spokój i cisza. nie ma już lekcji. Mogłam sie do woli nacieszyć moimi pozostałymi trzema maluszkami. Bajeczka bawiła się ze mną i było bardzo zabawnie.
Marley marzył i snił na przemian, aż miło było popatrzeć.
Odwiedził nas na dłużej tato szczeniaczków i było taaaak przyjemnie... Zobaczcie sami.
1 komentarz:
Sliczne te pieski. pozdrawiam je serdecznie.
Prześlij komentarz